Robi się cieplej, i – pomimo że pogoda wciąż wiosenna – warto wybrać się, choćby kilka kilometrów poza miasto na ożywczy spacer. Nawet drobny deszczyk nam niestraszny (szczególnie, że folia przeciwdeszczowa, parasole i powrót do auta uruchomiliśmy dosłownie na minutę przed rzęsistym deszczem 🙂 ).
Skoro nie można pobawić się na dworzu (jeszcze!) to może w domu. Uzupełniamy zaległości muzyczno filmowe, poczyniliśmy też zakupy dla Mai – naszym zdaniem naprawdę warto zainwestować w drewniane zabawki marki Janod. To stara francuska marka, stosująca wyłącznie drewniane oraz ekologiczne materiały. Mają rewelacyjne wzornictwo i kolory, uniwersalne i ponadczasowe…
Kupiliśmy na początek drewniany alfabet (przy okazji – polecamy sklep!), ale w ofercie jest też wiele innych. Klocki, instrumenty, figurki…
A w piątek, czyniąc zadość tradycji, utopiliśmy Marzannę… khm, tak jakby 🙂 Z braku słomy sporządziliśmy drewnianą tratwę (nie ma na zdjęciach – popłynęła na dno tak szybko, że nie zdążyliśmy jej sfotografować 🙂 ) i zwodowaliśmy w Wiśle. Przyszła Wiosna!
Joanna Bziuk - Joanna Bziuk liked this on Facebook.
bednarczukowie - Pożegnanie Zimy! http://t.co/3Pmrmgj66A